Hodowla żółwi

Wersja do wydruku

Witam wszystkich, dzisiejszego wieczora postanowiłem założyć swojego stepowego bloga. Postaram się Was nie zanudzić, a i podejrzewam, że moje podejście do tego typu "atrakcj" jak blog może się różnić nieco od standardowego - nigdy takiego czegoś nie porwadziłem. 


Marzec to szczególny miesiąc w życiu żółwi. Hibernacja powoli dobiega końca i nasteje wiosna - pora prawdziwej aktywności. Dziko żyjące żółwie stepowe opuszczają nory w drugiej połowie miesiąca (samce wcześniej) i rozpoczyna się okres godów. Co to oznacza dla hodowcy? Świadomość tego, że również niebawem żółwie sztucznie zimowane będą wybudzane i trzeba zadbać o to by zafundować im wiosnę, chociażby i "sztuczną" jeśli ta prawdziwa nie dopisze. Potrzebne jest zatem stworzenie zapewnienie dużej ilości ciepła i swiatła (w połączeniu z promieniowaniem UVB), świeżej i wartościowej karmy oraz podwyższonej wilgotności (wiosna w warunkach stepu to pora wilgotna). Najlepiej aby pokarm był różnorodny i bogaty w składniki odżywcze pozwalając uzupełnić pohibernacyjne deficyty. Można nawet żółwiom nieco pofolgować w tym okresie nie robiąc głodówek i podając więcej zieleniny, wszak chodzi o to aby w cyklu rocznym żółwia nastał okres obfitości po zasłużonym "zaciskaniu pasa" przez okres zimowania i poprzedzające go głodówki.


Dziś udało mi się zwymiarować mojego gada. Nie było to łatwe i dlatego wyniki mogą nie być w 100% dokładne, ale mniej więcej się udało. Wymiary te są następujące:

  • wysokość: 6,5 cm
  • długość: 14,7 cm
  • szerokość: 12,7 cm

Kąpiel i suszki

Beata, śr., 19/11/2008


Dziś żółw się znienacka obudził. Wyszedł ze swojej "nory" umorusany ziemią i brudny. Przygotowałam zaraz mu basenik z wodą i co ciekawe - podczas kąpieli zanurzył sobie głowę powodując, że cały brud się elegancko zmył. Nie zauważyłam czy pił, bo go nie obserwowałam cały czas. Nie miał ochoty się wygrzewać pod lampą, za to szybko (jak na tę porę roku) ruszył w kierunku suszków i zaczął je zajadać ku mojej radości. Zaserwowałam mu mix liści malin, truskawek i winorośli. To był jego jeden z ostatnich posiłków. Muszę teraz przygotować terrarium tak aby nie miał w nim nic co mógłby podjadać.

PLEŚŃ

Ines, śr., 19/11/2008


Przyroda nie znosi próżni i zawsze, że tak się wyrażę - kurcze, coś się lubi he, he, rypnąć.

Przedwczoraj, zwabiona podejrzanym smrodkiem zajrzałam do szafy, wiedziona zas nosem na pewniaka sięgnęłam po reklamówkę z liśćmi dębu.

No niestety:

plesn2_500px.jpg

Żółw vs Miska

Grzesiek, czw., 13/11/2008


Dzisiaj do terrarium mojej żółwicy trafiła nowa miska.

Pierwsze moje skojarzenie z nią to to ,że jest z kolorze marchewki.

No i najwidoczniej żółwica miała takie same skojarzeni. Zamiast interesować się jej zawartością (jednym z ostatnich posiłków w tym roku) zaczęła obgryzać samą miskę.

Nie zniechęcała się nawet kiedy przenosiłem miskę w inne miejsce. Zawsze podbiegała i gryzła. Po pewnym czasie zaczęła wręcz brutalnie taranować swoją miskę.

Po ok. godzinie bezustannego dobierania się do "smakowitej" miski obiekt pożądania żółwia został wyjęty z terrarium. Obecnie ma miskę w innym kolorze i nie próbuje jej już zjeść.

Niestety nie miałem aparatu fotograficznego w domu więc nie uchwyciłem zachowania żółwicy.

Subskrybuje zawartość